Kamakura part 2- Hasedera, Zeniarai Benzaiten & Sasuke Inari Jinja
Hasedera, kolejny mix buddyjsko- shintoistyczny.
Główna brama. Jak na Japonię przystało, bilety wstępu kupuje się w automacie ~~
Ogród przy bramie wejściowej. Zawsze i pod dowolnym kątem piękny~ o każdej porze roku można podziwiać inne kwitnące rośliny. Teraz kończy się sezon na piwonie, wisterię i azalie; niedługo zacznie się czas hortensji, irysów i powojników.
Figurki Jizo, czyli opiekuńczego bodhisattwy- wersja kawaii
oraz cała armia
Wiecznie czerwony klon
Cykady się drą, hortensje kwitną- czyli lato już blisko :)
Dzwonnica
Odcisk stóp Buddy
i moje stiopki do porównania skali
Kapliczka- pagoda
AC/DC (I see the sea)
Jesienią będzie tu cudownie <3
Karpie są tak spasione, że nawet nie podpływają... ;)
i jeszcze jeden uśmiechnięty Jizo
Wejście do chramu wykutego w skale. Sufit jest bardzo nisko... musiałam wyglądać tam jak scyzoryk :D
Jaskinia zamieszkana jest przez dziesiątki świętych
Ogród zen przy pawilonie herbacianym
Zeniarai Benzaiten
Podobno obmycie monet w wodzie z tutejszego źródełka przynosi bogactwo... Zobaczymy, czy i na sceptyków to działa ;) (zdjęć niedużo, bo aparat odmówił posłuszeństwa :(
Szpaler torii zaznacza granicę między światem ludzi i bóstw; tutaj czuć ją bardzo wyraźnie :)
Kaplica w jaskini; w tle- wotywne mini-torii;
po prawej Ugakufujin, czczone tutaj kami wody, pod postacią węża z ludzką głową
A na koniec mój ulubiony chram, odkryty przez przypadek, Sasuke Inari.
Z Zeniarai prowadzi do niego leśna ścieżka z niemal pionowymi schodami wyślizganymi w kamieniu (wykute to one nie są) lub ukształtowanymi z korzeni drzew. Piękne widoki i fantastyczna przygoda zwłaszcza, kiedy jest się w spódnicy i eleganckich dziurkowanych półbutach, oraz leje deszcz :D
Lisałki wszędzie!
Gołąbek nic sobie nie robił z lisków ani z gaijina.
Wioska lisków! Mają nawet mini- torii przed michi-chramami :3
A tu lisek z dziecięcej wyliczanki "Chodzi lisek koło drogi..."
Dla porównania skali~ mini-liski
Figurki wotywne,w setkach sztuk
Tutaj wrzuca się 1-jenówki na szczęście
I oczywiście pilnuje ich lisek :)
Jutro relacja z zawodów kyudo w Meiji-jingu ~
Dobranoc!
Comments
Post a Comment