Atak G(ł)odzilli :(

Od pewnego czasu zastanawiałam się, dlaczego moje -dotychczas pięknie rosnące- kwiatki tracą liście. Może za mało wody? Albo za zimno?
Dziś się wydało.
Kwiatki zeżarła Głodzilla. Złapałam ją na gorącym uczynku, objedzoną tak, ze nie mogła się ruszyć.

Kwiatkom już nic nie mogło pomóc, więc trafiły na kompost :<

Comments

Popular posts from this blog

...nie porusza żadną nóżką...

Urodziny Cinnamorolla

Studnia Szczęścia (VII -Muzeum Okularów)