O czym szumią ginko...
Kouyou pojawiły się bardzo późno i już opadają. Na mokrych chodnikach prezentują się na szczęście niemal tak samo pięknie, jak na drzewach :) Budda trwa w deszczu, turyści uciekają pod dachy, karpie polują na sznurówki moich trampek, a ja poluję na ostatnie czerwone klony.
Zdjęcia ze spacerów po słonecznej Yanace i deszczowym Meguro :)
Żółty dywan pokrywa groby.
Wszystkie te liście pochodzą z jednego drzewa.
Pyzaty chomik-wielbiciel ginko.
System ochrony Biura Wsparcia Studenta na GeiDaju. Koi wielkości kotów.
Do tego stawiku wrzuca się opornych petentów.
Nomnomnom, daj ciasteczko, gaijiniie...
Comments
Post a Comment