Za czym kolejka ta stoi...?
Po jesień, po jesień, po jesień *^^*
Mimo, że wszystkie witryny sklepowe i domy obwieszone są bałwankami, Myszką Miki w stroju Mikołaja i lampkami we wszystkich kolorach, to w parkach i ogródkach w najlepsze trwa jesień. Długo wyczekiwany czerwony front zawitał do Tokio- i z tej okazji udostępniono zazwyczaj niedostępne ścieżki w parku otaczającym Pałac Cesarski. Oczywiście tylko niektóre ;) Ponieważ zwiedzać można tylko do końca przyszłego tygodnia, więc chętnych było naprawdę sporo. W piątek (pierwszego dnia) pojawiło się ponad 50 000 spacerowiczów!
Niedługo ogrody znów otworzą się dla publiczności- z okazji urodzin Tenno (23.grudnia). Kolejna okazja na Nowy Rok... Ale w oba te dni zapewne nie skończy się na skromnych 50tysiącach odwiedzających...więc raczej się nie wybiorę :)
Dzikie tłumy ciągnęły od stacji
Ogonek zaczynał się przy pierwszych trawnikach pałacowych
...i wił się i wił...
Kolejka nr 3.
Wśród kolejkowiczów nie było niemal żadnego gaijina
Porządku pilnował chyba cały tokijski garnizon policyjny
45min oczekiwania umilał widok "domku ogrodnika" (jak żartobliwie nazywa się jedyny widoczny z z zewnątrz budynek kompleksu pałacowego)
Kontrola osobista i bagażu. Panie miały osobną kolejkę, obsługiwaną przez urocze policjantki.
Ostatni zakręt...
...i już widać bramę wejściową!
(Btw. Nie wiedziałam, że jeszcze produkuje się jednorazowe aparaty)
W środku- niespodzianka. Wszystko ZIELONE :D
Ale im głębiej w ogród, tym więcej klonów ^^
Jeden z budynków pałacowych. Nie dowiedziałam się, do czego służył.. ale sądząc po ilości policji wokół, to pewnie jakiś Bardzo Ważny Pawilon ;)
Zdjęcia robili wszyscy...
...każdym możliwym sprzętem ;)
Pan Dowodzący. Nadawał przez głośniki wyjaśnienia, porady i teksty w stylu "szanowni Państwo, to naprawdę nie jest jedyny czerwony klon w ogrodzie. Proszę przejść dalej, mamy ich więcej" :D
Wiosna <3
Można poczuć się jak w lesie...
...w środku Tokio.
Nowy nabytek pałacowy- drzewka cytrusowe.
Stara wieża do obserwowania...góry Fuji.
Mróweczki na starych murach zamkowych.
Czas na hanami.
Powrót do rzeczywistości tędy.
Na szczęście i w rzeczywistości jest ładnie. Ginko też powoli żółkną.
Gratis, z okazji promowania najnowszego filmu studia:
Comments
Post a Comment