Obsesje projektanta
Jak wiadomo, oni tkwi w szczegółach. Przy preferowanym przeze mnie od pewnego czasu minimalistycznym stylu, najdrobniejsze elementy projektu mają znaczenie- faktura, proporcje, odcień koloru, wielkość i kompozycja dekoracji...Więc młodociany projektant przygląda się, jak inni, bardziej doświadczeni designerzy poradzili sobie z tym czy innym problemem.
Detale
Szkło:
Hokusai nie wychodzi z mody
4 pory roku na szkle warstwowym <3
Galle wiecznie żywy...
Kiriko. Tak, te ceny w tle dotyczą prezentowanych szklaneczek. Za sztukę.
Szkło światowe. Manufaktura Monaco plus kryształki Swarovskiego. Chotto...
Oryginalna promocja produktów ze szkła hartowanego.
Ceramika:
Pudełeczka <3
Tak, ręcznie malowane.
Miniaturowe kubeczki z Kyoto. Ceny odwrotnie proporcjonalne do rozmiaru...
Mój faworyt- Satsuma yaki, emaliowane złotem i szkłem.
Na stoisku można było porozmawiać z tworzącym te cudeńka wiekowym Sensejem :)
(i poprzyglądać się jego mega przystojnemu synowi :D )
Z tą czareczką wróciłam do domu <3
Laka:
Pudełeczko hinomaru (podpisane hinomalu;)
Bento box klasa lux.
Magiczny sposób na uzyskanie pięknego wzoru- etapy
O, takiego :) O cenę nie pytajcie...
Lakowane natsume (niewielkie pojemniki na herbatę):
Pudełka zachwycają, ceny zatrzymują...
(Każde z "sakurowych" natsume kosztuje więcej, niż wynosi wysokość mojego miesięcznego stypendium...)
Najpiękniejsze! Biała, matowa laka <3
Metal:
Ekspozycja specjalna- dekoracja autorstwa naszego fantastycznego dziekana :)
Plus: okoliczności przyrody wokół Tokyo Dome
Gadżety w barwach Tokyo Giants, koniecznie z Rirakkumą i Hello Kitty...
...Ultraman pilnujący wejścia...
...i zastanawiające stylizacje ;)
Comments
Post a Comment