Kilka zdjęć z dwóch przepięknych miejsc- ogrodu świątyni Kameido Tenjin, słynącego z wisterii, oraz z terenów wokół Nezu-jinja, odwiedzanych ze względu na cudowne azalie. Ponieważ jest szczyt sezonu na oglądanie tych kwiatów, oba miejsca były wręcz zapchane ludźmi... mimo to, panowała przyjemna cisza :3 Kameido Tenjin: Nie ma matsuri bez budek z jedzeniem ;) Szkoda tylko, że woń smażonych SOS (jak to mówi Dave-stuff on sticks) zabijał zapach wisterii... Równie dużą atrakcją były... żółwie czerwonolice, występujące stadami ;) Szczęśliwy gaijin Świątynny byczek z wygłaskanym nosem, przynoszący szczęście Słynne wagashi z Kameido- Kuzu mochi (ciasteczka z mąki kuzu , pnącej rośliny z rodziny bobowatych), podawane z tzw" czarnym miodem" (podobnym do melasy) oraz kinako (mąką z prażonych ziarenek soi) Omnomnom. Bonus: zgadywanka "gdzie jest Yuki" ;) Nezu jinja: Japońsk...