Cisza w Kamakurze (I)

Nawet w tak popularnym wśród zwiedzających miejscu, jak Kamakura, można uniknąć tłumów, wycieczek, ścisku i hałasu. Wystarczy przyjechać tu w momencie, kiedy kwiaty śliw już opadły, a wiśnie jeszcze nie zakwitły. Większość osób czeka właśnie na ten różowy puch, zapominając, że wiosna to nie tylko sakura...
Dobrym sposobem jest też omijanie "żelaznych punktów każdej wycieczki", takich jak Hachiman-gu czy Daibutsu (zwłaszcza, jeśli już się je kiedyś odwiedziło ;) . Centrum miasta jest niewielkie, a niemal na każdej ulicy/ wzgórzu/ w zagajniku znajduje się coś wartego zobaczenia: piękny chram, zabytkowy dzwon, klimatyczny ogród, grobowce, statuy... Można spacerować godzinami, nie spotykając żywej duszy. Idealne miejsce dla takiego shinrinko*, jak ja ;)

Odcinek I- Engaku-ji i Meigetsu-in

Rawr!


Zwiedzanie niektórych świątyń wymaga niezłej kondycji...

Przechodzenie przez bramę podobno pomaga oczyścić się z grzechów.




Detale, detale <3






Na ścieżkach spokój...



Jeszcze trochę schodów :D 

A na szczycie- klimatyczny ogród







Profesjonalne wsparcie dla stareńkiej śliwy.




W kolejnym pawiloniku- ukryta przepiękna ikebana z magnolii.

Ot, tyle zostało po kwiatach śliw...

 





Ogane, dzwon odlany w 1301r; posiada status Skarbu Narodowego.





Symbol Meigetsu-in: króliczek..

Grób Hojo Tokiyori, fundatora pierwszej w Japonii świątyni zen, Kencho-ji 
( i 5tego przywódcy Kamakura bakufu )

Zwierzątko ogrodowe.


Wiosna, wiosna :)



Najsłodsze Jizo ever :D


Słynne yagura, jaskinie pogrzebowe.




Kame-no-i, jedna ze 10 studni słynących z czystości swojej wody. Wciąż działająca.



Królik pozował ładnie tylko na ulotce. 
Te żywe, mieszkające w klatkach za świątynią, uciekały na widok gaijina... :(


Idealne miejsce na medytację.


Karmnik dla wiewiórek :D 
Widoczny w tle malutki domek był podpisany imieniem futrzastego mieszkańca.


W lasku bambusowym- zagubione bóstwo.





*Kombinacja  shinrin「森林」, oznaczającego las, oraz ko,「子」,  dziecko.  Moi sempaje ochrzcili mnie leśnym ludkiem... Muszę dopytać, dlaczego...

Comments

Popular posts from this blog

Studnia Szczęścia (VII -Muzeum Okularów)

...nie porusza żadną nóżką...

Urodziny Cinnamorolla