Narita san

Dla niektórych rozpoczął się nowy semestr, dla innych nadszedł czas zakończenia japońskiej przygody. Na ostatni przed odlotem spacer warto wybrać się do Naritasan Shinsho-ji, przepięknej świątyni buddyjskiej. Prowadzi do niej uliczka Omotesando-dori (nie mylić z tokijską aleją modnych butików), pełna restauracji serwujących dania z węgorzem oraz sklepików z mniej lub bardziej uroczymi pamiątkami czy rękodziełem. Świątynię otaczają rozległe ogrody i parki, obok przepływa strumień.. jest nawet wodospad :) Pojawiły się nawet pierwsze czerwone liście (festiwal czerwieni rozwinie się w połowie listopada). Stawy pełne są kolorowych karpi, a wśród kamiennych latarni przemykają koty. Widoki idealne na osłodzenie rozstania z Japonią :) Na dworcu- tematyczne kafelki podłogowe (lotnisko znajduje się stację dalej). Wychodzących z dworca wita maskotka Narita Airport. Większość budynków jest pięknie odrestaurowana. Unagi-don , czyli węgorz na ryżu. Pycha. Klub...