Posts

Showing posts with the label Kamakura

Cisza w Kamakurze (IV)

Image
Mój punkt obowiązkowy wycieczki w te strony: ukryty w lesie malutki chram Sasuke Inari.  Po dotarciu na miejsce czekało mnie lekkie rozczarowanie- rozrzucona  po pagórkach "lisia wioska' została uporządkowana... Ścieżki wyłożono płytkami, kapliczki uszeregowano w równych rządkach, a kamienne liski karnie poustawiano wokół. Nadal jest nastrojowo, ale miejsce jakby straciło część swojego uroku... Na koniec spaceru- wizyta nad szarym morzem i przejażdżka istniejącą od ponad 100 lat linią Enoshima dentetsu (Eoden)  łączącą Kamakurę ze stacją Fujisawa.  Niektóre liski były tam, gdzie zawsze :) Ofiarne figurki lisków zajmują kilka wielkich regałów i półek ustawionych wokół kapliczki. Stare wotywne torii  też zostały poukładane. Lisie miasteczko po renowacji. Butelka wody jako podarunek dla kami... Wszystko o, takie malutkie. Spotkany po drodze ciekawski futrzaczek. Nad morze w tę...

Cisza w Kamakurze (III)

Image
Widok, który może zmrozić nawet najwytrwalszych? Na pustym szlaku, prowadzącym przez dość gęsty, cichy las... nie zaznaczone na żadnej mapie yagura , czyli komory grobowe...   A nawet dziesiątki takich komór, wydrążonych w skale. Niektóre otwierające się pod stopami, niektóre schowane wśród korzeni drzew... W większości znajdowały się posążki mnichów... bezgłowe... Zeskakująca z drzewa wiewióreczka przyprawiła mnie o stan przedzawałowy. Truchcikiem wróciłam na główny szlak i oddaliłam się w pośpiechu :D Po takich przeżyciach mroczne zakamarki Angkor Watt będą pestką... Ścieżka w cichym lesie... ...aż tu znienacka- yagura . A w środku-  posąg medytującego mnicha i dół grobowy...  Na szczęście na końcu trasy czekał słoneczny chram Kamakura-gu . Chram został ufundowany przez Cesarza Meiji, ku pamięci księcia Moriyoshi (Morinagi) Figurki wotywne W głównym pawilonie- smocza głowa. Rawr....